Niewiele państw poza Irlandią może cieszyć się patronem, którego upamiętnienie objawia się dniem wolnym od pracy oraz tradycją serwowania whisky i piwa. W hucznych obchodach króluje kolor zielony i symbol trójlistnej koniczyny (ang. shamrock), w miastach organizowane są parady, a w pubach trwa beztroska zabawa.
Historia tych celebracji sięga siedemnastego wieku.
Z czasem święto to rozpowszechniło się z w wielu miejscach na świecie, nie tylko w krajach anglojęzycznych, ale również w Japonii, Rosji czy w Polsce.
Biesiadowaniu towarzyszy również irlandzka muzyka, tańce i stroje. Trudno znaleźć pub, który nie organizuje obchodów Dnia Świętego Patryka.
Czasami jednak świętowanie przybiera wyjątkowo spektakularną formę: na przestrzeni ostatnich lat
17 marca na zielono zaświecił się m.in. Pałac Kultury i Nauki, Krzywa Wieża w Pizie, brukselski ratusz, a nawet wodospad Niagara czy Góra Stołowa w RPA. Jak głosi jedno z haseł propagujących obchody, „Każdy chce być Irlandczykiem w Dzień Świętego Patryka”, i chyba coś w tym jest.